θεoς [Bogiem] ἦν [było] ὁ λόγος [słowo]. W greckich manuskryptach nie ma przecinków ani kropek – współczesna interpunkcja jest naszą interpretacją greckich tekstów. Równie dobrze kropkę można postawić po «Bogiem było». Kolejne zdanie zaczynałoby się: «Słowo to było na początku…». Z punktu widzenia syntaksy ὁ λόγος [słowo] jest podmiotem, a θεoς [Bogiem] ἦν [było] – orzeczeniem imiennym i szykiem przestawnym. Tu Słowo jest identyfikowane i Bogiem. Czy można więc w tym wersecie widzieć zapowiedź nauki o Trójcy Świętej (jedność natury i odrębność osób)? Zdania egzegetów są podzielone. Bliskie jest mi stanowisko prof. S. Mędali, który pisze: «Bóg i Słowo mają tę samą naturę (theos jako natura), ale nie są całkowicie identyczni, gdyż Słowo jest w relacji do Boga (ho theos jako osoba)” (Mędala, 259). W tym wypadku trzeba jednak pamiętać, że terminy techniczne („natura” i „osoba”) zostały dookreślone dopiero w II-IV wiekach. Mamy prawo ich używać, komentując tekst Jana, ale ich technicznego teologicznego znaczenia nie można przypisywać autorowi Ewangelii.
Michał Wilk (red. naczelny - Orygenes.pl)
Kliknij tutaj by zobaczyc pełny komentarz do Ewangelii na Uroczystość Narodzenia Pańskiego (J 1,1-14) na portalu Orygenes.pl.