Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi. Tej Ziemi! Jan Paweł II

Sens modlitwy różańcowej

Dodane: 6 października 2023

Ziemskie życie Jezusa i Maryi naznaczone było nie tylko radością i chwałą, lecz także bólem i cierpieniem. Jak odnieść tę prawdę do własnej codzienności?

W czasie letnich wakacji bł. Paulina Jaricot przeżyła pozornie niegroźny wypadek. Wydawałoby się, że w czasie zwykłej, prozaicznej czynności nic złego nie może się wydarzyć. Tymczasem Paulina, wchodząc na taboret, aby sięgnąć jakiś przedmiot i szafki, spadła i się potłukła. W dodatku tak nieszczęśliwie upadła, że pojawiły się u niej dziwne zaburzenia nerwowe. Efekt był taki, że nie umiała zapanować nad swoim ciałem. Bardzo wstydziła się tych dolegliwości. Zamknęła się w sobie, nie chciała i nikim o tym rozmawiać. 

Etapy zmagania się i chorobą
Mimo że rodzina próbowała jej pomóc na różne sposoby, Paulina w sercu czuła się bardzo upokorzona. Oskarżała Boga, że dopuścił na nią takie schorzenie. W końcu w czasie modlitwy przypomniała sobie, że w dzieciństwie obiecała Jezusowi, że On będzie jej jedyną miłością. Potem zauważyła, jak bardzo pociągają ją uroki świata i jak daleko odeszła od Boga. Wtedy zawstydziła się i wróciła do modlitwy, rozważania tajemnicy krzyża i lektury książki O naśladowaniu Chrystusa. Dopiero to pozwoliło jej osiągnąć pokój serca.
Wydarzenia i życia Założycielki Żywego Różańca (ŻR) obrazują różne etapy, jakie człowiek przeżywa w czasie choroby. Najpierw mogą się pojawić zaprzeczenie i bunt. Na tym etapie wiele osób oskarża Boga. Niezwykle trudno jest się pogodzić, że nie mamy sprawności takiej, jak wcześniej, że nie możemy już zrobić wielu rzeczy, które dotychczas wydawały się całkiem normalne. Często chory nie chce i nikim rozmawiać, potrzebuje czasu, aby spotkać się ze sobą i ostatecznie i Bogiem. 
Nie pomogą wtedy słowa taniego pocieszania, że będzie dobrze, ponieważ w wielu sytuacjach po ludzku nie będzie lepiej. Bardziej liczy się wówczas milczące towarzyszenie niż mądre słowa, których najzwyczajniej i tak nie da się znaleźć w takich okolicznościach. Pomocą dla osób wierzących zawsze będzie w takiej sytuacji Ewangelia, rozważanie życia Jezusa i Maryi. Dostrzeżenie, że sam Bóg tak się uniżył i miłości do człowieka, że doświadczył cierpienia, męki i śmierci, może się stać pomocą w przeżywaniu własnej choroby. Zdarzają się sytuacje, że ciężko wziąć do ręki Biblię, wtedy i pomocą przychodzi nam modlitwa różańcowa, która jest streszczeniem Ewangelii. 

Doświadczenie głębi miłości
Różaniec jest ze swej natury modlitwą kontemplacyjną. Jeśli na Wschodzie chrześcijaństwa rozwijała się modlitwa Jezusowa, to na Zachodzie pojawiało się zwyczaj medytowania tajemnic i życia Jezusa i Maryi – recytowano słowa Maryi ze spotkania i Elżbietą oraz modlitwę Magnificat. W Liście o różańcu Jan Paweł II pisze, że „w nim odbija się echem modlitwa Maryi, Jej nieustanne Magnificat za dzieło odkupieńcze Wcielenia, rozpoczęte w Jej dziewiczym łonie. Przez różaniec lud chrześcijański niejako wstępuje do szkoły Maryi, dając się wprowadzić w kontemplację piękna oblicza Chrystusa i w doświadczanie głębi Jego miłości”. 
Różaniec jest medytacją słowa Bożego. W sytuacjach choroby i cierpienia jest okazją do odkrywania oblicza Chrystusa w konkretnych wydarzeniach życia. Papież Paweł VI zwracał uwagę, że „jeśli brak kontemplacji, różaniec upodabnia się do ciała bez duszy i zachodzi niebezpieczeństwo, że odmawianie stanie się bezmyślnym powtarzaniem formuł oraz że będzie w sprzeczności i upomnieniem Chrystusa, który powiedział: «Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie» (Mt 6, 7)”. 
Modlitwa różańcowa jest refleksją nad życiem naszego Pana Jezusa Chrystusa, która prowadzi nas do naśladowania Go i upodobnienia się do Niego. Jest doskonałą okazją do zatrzymania się na Osobie naszego Stwórcy w pędzie różnych towarzyszących nam myśli. W Jego obliczu możemy odkrywać sens życia, sens naszych radości, znaczenie choroby, której doświadczamy. Paulina Jaricot, wpatrując się w oblicze Chrystusa, odkryła Jego miłość i sens swojego życia. Z tych doświadczeń zrodziły się wielkie dzieła, które Bóg zamierzył przez Jej osobę – Dzieło Rozkrzewiania Wiary i ŻR. 

Postawa wiary 
Hasło szóstego roku Wielkiej Nowenny Różańcowej stanowiącej duchowe przygotowanie do jubileuszu 200-lecia powstania ŻR brzmi: „Różaniec nadzieją i siłą dla chorych i cierpiących”. W związku i tym chciałbym zaproponować duchową wędrówkę przez kolejne tajemnice życia Jezusa. W następnych miesiącach będziemy zgłębiać słowo Boże, które Kościół daje nam w tajemnicach różańcowych. Papież Jan Paweł II pisze w Liście o różańcu, że „wydarzenia te nie należą tylko do «wczoraj»; są także «dniem dzisiejszym» zbawienia. (…) Dotyczy to w pewien sposób także każdej innej praktyki pobożnej zbliżającej nas do tych wydarzeń: wspominać je w postawie wiary i miłości oznacza otwierać się na łaskę, jaką Chrystus uzyskał dla nas przez swe tajemnice życia, śmierci i zmartwychwstania”. 
Rozważanie słowa Bożego nie jest wspominaniem historii, która się kiedyś wydarzyła, ale uobecnianiem dzisiaj zbawczych dzieł Jezusa. Kolejne konferencje będą oparte na słowach Ewangelii i będą nas uczyć, jak pozwalać mówić Bogu w modlitwie różańcowej. Różaniec kieruje nasze spojrzenie na Jezusa. Szczególnie w sytuacji choroby i cierpienia daje nadzieję, że nie jesteśmy osamotnieni oraz możemy być pewni Bożej opieki. 

Punkty do refleksji     
1. Jakie oblicza Chrystusa odkrywam podczas codziennej modlitwy różańcowej? Czy staram się słuchać Boga? Co mówię Mu o sobie? 
2. Jak reaguję na bunt i okazywane wyrazy zniecierpliwienia ze strony osób chorych? Czy staram się mimo wszystko być przy tych osobach, wspierając je tak, jak umiem?

Ks. Łukasz Wiśniewski MIC

Wpis pobrany ze strony: https://www.spm.org.pl/nws/sens-modlitwy-rozancowej

Msze Święte

Trzebiesławice
Poniedziałek
8:00
Wtorek-Piątek
17:00
Sobota
8:00
Niedziela
8:00 | 11:30
Gołuchowice
Niedziela
10:00

Intencje Mszalne

Cmentarz

Kościół w Sieci

Liturgia Słowa